Dzień szósty projektu przebiegł nam pod znakiem tortów, dekoracji oraz tradycyjnej kuchnii ukraińskiej.
Już od rana uczestnicy projektu przygotowywali kruczenyki (rolada mięsna z nadzieniem), pampuszki czyli bułeczki drożdżowe oraz klasyczny barszcz ukraiński. Zapach dobiegający z kuchni powodował u naszych warsztatowiczów niecierpliwe spoglądanie na zegarek odliczający czas do pory obiadowej, na który nikt nawet nie myślał się spóźnić. Wszyscy którzy nie mieli wcześniej okazji zakosztować, przekonali się co do kuchni naszych wschodnich sąsiadów.
Na chętnych po obiedzie czekały zajęcia jazdy konnej pod okiem instruktora.
Popołudnie wypełniły warsztaty dekoracji tortowej. Tu oprócz zdolności cukierniczych wykazać również można było się zmysłem artystycznym bo to w głównej mierze od niego zależy efekt końcowy. Na wierzch oraz boki tortów trafiły czekoladowe kwiaty, lukrowe misie czy ozdobne złote napisy. Szkoda tylko że wszystko zanim zostanie zjedzone trafić musi najpierw do lodówki